intuicja intuicja
1814
BLOG

Mechanizm

intuicja intuicja Rozmaitości Obserwuj notkę 125

Ponieważ jedna z blogerek - gdy zadałam zbyt trudne pytanie – zbanowała mnie  i cynicznie poradziła, abym napisała notkę, jeśli chcę „się rozwinąć”. Piszę. Dlaczego? Wyjaśnienie wytłuszczonym drukiem.

 
Tytułowy „mechanizm” oznacza sposób „dołożenia” komuś tak, aby dostatecznie mocno zabolało, ale aby śladów uderzenie nie pozostawiło, np. bicie pałką w pięty. Cała sztuczka sprowadza się do odpowiedniego doboru słów, aby ofiara która zrozumie przekaz milczała, bo przyglądające się temu osoby albo niczego nie zauważą albo jeśli nawet zauważą, nie będą chciały podjąć takiej polemiki. MIlczała, żeby nie zostać posądzoną o nadmierne przewrażliwienie i aby nie zostać wyśmianą.
 
Jeśli te podchody nie przekraczają dobrego smaku – można się pobawić.
Jeśli zaś przekroczą – zabawa się kończy.
 
Proszę sobie przeczytać poniższą, na pierwszy rzut oka jakże niewinną, wymianę komentarzy i zwrócić uwagę na obraźliwe słowa, które się w niej powtarzają (ze szczególnym uwzględnieniem słowa „suka”). Jest to rozmowa dotycząca mojej skromnej osoby...:) 
 
@HELENA T.
Weszłam przed chwilą na salon i szukałam jednej notki bez Jaruzela w tle
Znalazłam Twoją

Popatrz ile to rzeczy ciekawych w kupie znalazłam :-)
Ruski rok bym szukała....

Myslisz, że ocieplam wizerunek???
Ostatecznie opłaciłas mnie sowicie w tem wzgledzie, to łaski nie robię
Jestem pies na kasę
ale nie suka
PROMISS25.05 20:35
 
 
@PROMISS 20:35
"Popatrz ile to rzeczy ciekawych w kupie znalazłam :-)
Ruski rok bym szukała...."


Nie zaglądasz do Intuicji, a tam się można w ogóle dużo dowiedzieć nowych rzeczy. Często... całkowicie nowych.

"Myslisz, że ocieplam wizerunek???
Ostatecznie opłaciłas mnie sowicie w tem wzgledzie, to łaski nie robię
Jestem pies na kasę
ale nie suka"


Z tym ocieplaniem to nie moja konstatacja. Zapytaj u źródła... :)
A suka nie jesteś, potwierdzam.
HELENA T.25.05 22:12
 
 
@HELENA T.
Suką też nie jest Intuicja
Nie wiem skąd przyszło jej do głowy, że miałam ją na mysli i z kopyta skopiowała.

Ta suka to był odnosnik do innego dialogu na salonie, niezwiązanego z tą tu sytuacją.

Ale człowiek czepia się tego co mu pasuje
Inne krążące wokół też czyhają, aby człeka dopasć ;-))))
To znamienne jak bardzo tego pragną

Dwa stada...
Na szczęscie mam komfort i nie obawiam się powiedzieć co myslę - i jednemu ugrupowaniu i drugiemu.

Nie muszę być uwiązana
Ryzykuję tylko jednym
że jedni i drudzy się obrażą

I wtedy posucha pod postem stanie się ciszą
Tak ukochaną i błogosławioną przez niektórych ;-)
PROMISS25.05 22:39
 
 
 
 
 
Jak dla mnie subtelność Heleny jest porównywalna do błyskotliwości Promiss.
 
 
Oczywiście jeśli ktoś znajdzie uzasadnienie dla epatowania podczas powyższej rozmowy pewnymi słowami (i to w określonej konfiguracji, żeby się dobrze kojarzyło) – może sobie takie uzasadnienie na własny użytek przyjąć.
 
Ja ze swej strony bardzo proszę, aby osoby, które wchodzą w miłą pogawędkę na blogach: Promiss i Heleny – nigdy nie pojawiały się u mnie.
Divinę zaś proszę o niezamieszczanie moich notek w prowadzonych przez siebie LC. (podstawa obu próśb taka sama, czyli tzw. "miłe pogawędki")
 
Oczywiście tego typu ataki nie będą miały wpływu na moją krytykę "przemyśleń" Heleny T.
Jeśli uznam, że należy polemizować z jej wpisami (nawet w formie prześmiewczej) – i będę miała na to czas oraz ochotę - zrobię to. Żadna Promiss ni inna Helena mi w tym nie przeszkodzą. Można krytykować aktywność publicystyczną blogerów i można to czynić wskazując bezpośrednio autora. Jest to uczciwe. W przeciwieństwie do zakamuflowanych notek ociekających nienawiścią, których na salonie całe mnóstwo.

 

 

Komentarze zbędne, wpis to tylko uzasadnienie mojego apelu o niepojawianie się pewnych nicków na moim blogu -  za parę chwil zakryję nowym. 
 
 
 
 
 
Uzupełnie notki:
 
Ponieważ poproszono mnie o doprecyzowanie użytego przeze mnie terminu "miłe pogawędki", dopisuję ninejszym, co następuje:)
 
 
Celem dyskusji jest, w moim przekonaniu, dotarcie do prawdy.
Celem pogawędki niekoniecznie - chodzi bardziej o miłe spędzenie czasu.

Dyskusja może być prowadzona w formie pogawędki, ale cel jej przyświecający jest zawsze taki sam.
 
 
intuicja
O mnie intuicja

Niczego się nie boję :) <img

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości