Przyznam, że dziwnie dzisiaj - w kontekście wyjątkowo napiętej sytuacji międzynarodowej - brzmi hasło "Podziemna Armia Powraca". Może faktycznie legendarni rycerze właśnie się przebudzili...
I tak się zastanawiam, jak dziś czują się wszyscy ci "racjonalni, oświeceni, nowocześni, nieoszołmscy" wyborcy, którzy w swojej bezmyślności pewni byli, że ciepła woda w kranie płynąć będzie do końca świata i o jeden dzień dłużej? A jak czują się Ci, którzy 15 sierpnia gotowi byli palić świeczki agresorom, stawiać im pomniki pamięci...?
Głupcy.
I myślę sobie jeszcze, jakie to szczęście, że po 10.04.2010 nastapiła integracja środowisk niepodległościowych. Zawsze to coś. Mało, ale jednak. I jakie to szczęście, że najwidoczniej postanowiono ofiarować nam czas, bo wojnę Rosja wypowiedziała już w Smoleńsku. Pytanie, ile jeszcze nam tego czasu tak naprawdę pozostało?
Tak czy owak, relacja z OB-CIACHOWego KINA NON-STOP - w ramach którego odbył się pokaz filmów o Żołnierzach Wyklętych - należy się Państwu.
Poniżej ulotka oraz kilka filmików, autorstwa kronikarza-pesymisty:) (a może realisty po prostu) Polona.