intuicja intuicja
6143
BLOG

ODESZLIŚMY SPOD PAŁACU SZCZĘŚLIWI, CHOĆ (...)

intuicja intuicja Rozmaitości Obserwuj notkę 182

 

WAŻNE !!!!!!!

tu notka na temat rozliczeń  z Carcajou (ROZMYŚLANIA:):

carcajou.salon24.pl/237815,rozliczenie-akcji-smolenski-las-10-10-10-propozycja

 

 a tu jeszcze strona FB:

www.facebook.com/event.php

 

Ci z nas, którzy przed Pałacem pozostali do 18.00 odeszli stamtąd szczęśliwi.

 

A na początku nic tego nie zapowiadało.

 

O 16.00 było nas niewielu.

Mała grupka zebrana po drugiej stronie ulicy – naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego.

Doniczki z iglakami ustawiliśmy wzdłuż krawężnika.

Hanka przyniosła karteczki z nazwiskami wszystkich, którzy zginęli.

Yuhma przygotował fragmenty z MAKBETA, które rozdawalismy przechodniom (dodałam ten fragment - Yuhmo wybacz, że dopiero teraz).

Czekaliśmy.

Pomimo tego, że byliśmy naprawdę mało liczną grupką – straż miejska od razu zainteresowała się właśnie nami.

Musieliśmy więc przejść na drugą stronę – pod pomnik ks. Poniatowskiego.

Nasz Las Smoleński zbliżył się do Pałacu…

Wątły jeszcze, ale stało się.

W ROCZNICĘ TRAGEDII TEN LAS MUSI BYĆ WIĘKSZY.

 I BĘDZIE. JESTEM TEGO PEWNA.

 

Ale mimo wszystko mogliśmy odczuwać niedosyt, że nie wyszło tak jak chcieliśmy…

 

I byłoby tak, gdyby nie CARCAJOU: jego aktywność, zainwestowanie w ciemno własnych pieniędzy, wyobraźnia, rozmach.

Załatwił wszystko : butle z helem, baloniki, chłopaków, którzy je sprawnie przygotowali.

Przyczepialiśmy do nich karteczki z nazwiskami nieżyjących (nie do wszystkich - zbyt dużo czasu to zajmowało).

Przynosiliśmy je pod Pałac i rozdawaliśmy zgromadzonym tam ludziom. Rozchodziły się jak przysłowiowe „bułeczki z masłem”.

Widok tłumu ludzi z białymi i czerwonymi balonami był bajkowy, lekki, piękny.

O godz. 18.00 wypuściliśmy je w powietrze.

Nie wiem ile. Około tysiąca.

 

I wyobraźcie sobie nasze zdziwienie, gdy dwa z nich: biały i czerwony w kształcie serca zaplątały się o przewieszony na wysokości kilku metrów kabel i zostały z nami.

Para…

Co tu dodać.

Ludzie byli zachwycenie i wzruszeni. Robili zdjęcia.

Odeszliśmy stamtąd szczęśliwi, a nic tego na początku nie zapowiadało.

Pomysł z balonikami - Ania Mieszczanek:) (też dodałam - za późno - przepraszam Aniu)

Las Smoleński - Łażący Łazarz (jeszcze później dodałam:(-  też przepraszam)

Rozpoczęcie akcji - C.v.I. (najpóźniej dodałam:(( - przepraszam)

 

 

Wklejam tu komentarz Ani Mieszczanek:

że to mój pomysł był? No był. I pewnie, ze mi było przyjemnie, ze sie zmaterializował.
Ale: gdyby Łazarz nie napisał notki o pomniku, to mnie by to do głowy nie przyszło. Więc i Łazarza to pomysł. Tak samo jak Las Smoleński.

A żaden z tych pomysłów nie stalby sie realny, gdyby Hanka nie przyniosła karteczek-krzyżyków z nazwiskami ofiar; gdyby yuhma nie nakserował Szekspira o Lesie Birnamskim, gdyby carcajou nie przekonał w niedziele wlasciciela hurtowni balonów, ze ma wstac po wczorajszym pijaństwie i sprzedac mu te balony; gdyby jego znajomy nie odbył z nim paru zwariowanych kursów samochodem miedzy Wawrem a Raszynem, gdyby Mariola go nie wspierała; gdyby Ambiwalentna Anomalia nie pojechał po butle z helem, gdyby yuhma nie wydrukował czarnych karteczek z nazwiskami ofiar, gdyby Niegdysiejszy Blondyn i Ufka nie kursowali pomiedzy ekipą balonową a Krakowskim, rozdając balony, gdyby Córka Hanki nie opanowała do perfekcji tego zabawnego ruchu palcami, który pozwala łatwo zawiazać balonik; gdyby C.i.V. nie podparł tego organizujac zbiórkę finansów; gdyby Każda z Tych Osób, których nie wymieniłam nie dołożyła swojego kawałeczka do tego wspólnego...

Serdecznie...

 


 

 

Zapraszamy też na akcję "Kochamy czytać "obciachowe" gazety:)"

sobota 16.10 godz. 12.00

Krakowskie Przedmieście odcinek od Pałacu po Zamek

 

miejsca poza Warszawą:

lubczasopismo.salon24.pl/obciachogloszenia/post/222729,ob-ciachowe-miejsca

strona na FB:

www.facebook.com/event.php

 

 

intuicja
O mnie intuicja

Niczego się nie boję :) <img

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości