intuicja intuicja
907
BLOG

CZASEM JESTEM PRAWIE PEWNA, ŻE W RAJSKIM (...)

intuicja intuicja Polityka Obserwuj notkę 262

 

Czasem jestem prawie pewna, że w rajskim ogrodzie rosła jeszcze jedna niezwykła jabłoń.

Być może nie tak pożądana jak Tamta, ale równie piękna. O owocach w kolorze burgunda i rozłożystych gałęziach pełnych ruchliwych liści.

Mieszkały w niej kolorowe ptaki i wiatr.

A na imię miała Jednoznaczność.

 

Nie wiem, czemu dziś o niej tak cicho. Może dlatego, że przystanęła z dala od Wydarzeń?

 

Wiem jednak, że pewnej letniej nocy do ogrodu zakradło się małe licho. Miało czarną, lśniącą sierść, seledynowe oczy i lodowaty oddech. Kocim krokiem przechadzało się między krzewami czarnych porzeczek, a ciepłe poszycie rajskiej ziemi uginało się miękko pod ciężarem jego ciała.

Licho dobrze wiedziało, czego szuka. Nie lubiło Jednoznaczności i tego spokojnego szumu jej liści, który nadawał rzeczom sens.

Odnalazłszy ją tam, na uboczu - zaatakowało bez chwili wahania. Umiejętnie.

Patrząc głęboko, głaszcząc rozwiane gałęzie, zacisnęło zwinne palce wokół pulsującego sokami pnia.

Cały ogród znieruchomiał i z przerażeniem patrzył jak, oślepiona światłem seledynowych oczu, jabłoń wije się w miłosnym uścisku, a boleśnie skurczone  listki opadają jeden po drugim…

*

Nad ranem była już naga i brzemienna znaczeniem. Liście zaś poniósł wiatr na wschód od Edenu.

Od tamtej pory słowa, oderwane na zawsze od swej istoty, znaczą coraz mniej…

 

 

 

BONUS - dla tych, którzy bardziej skłonni są sądzić, że to nie o rajskim ogrodzie mowa, lecz o tym naszym przed domem. Zaniedbywanym przez lata.

 

 

 

Licho zapożyczone oczywiście od Kazimiery Iłłakowiczówny;)


"ZAPRASZAMY WSZYSTKICH DO WZIĘCIA UDZIAŁU W AKCJI "KOCHAMY CZYTAĆ "OBCIACHOWE" GAZETY"

DATA - 11.09 (SOBOTA)

POCZĄTEK - OD GODZ. 12.OO (W SAMO POŁUDNIE)- TYM SAMYM INAUGURUJEMY AKCJĘ WYCHODZENIA W PRZESTRZEŃ PUBLICZNĄ Z NASZYMI GAZETAMI:)))

MIEJSCE - KRAKOWSKIE PRZEDMIEŚCIE (ODCINEK OD PAŁACU DO ZAMKU)

PRZEBIEG - KAŻDY PRZYNOSI ZE SOBĄ GAZETĘ POLSKA, NASZ DZIENNIK ITP, UBRANY W PRZECIWSŁONECZNE OKULARY SPACERUJE, SIEDZI W KAWIARNI (PRZY KAWIE, SOCZKU, PIWKU, DOBRYM WINIE - DO WYBORU), NA SCHODKACH PRZY KOLUMNIE I OSTENTACYJNIE CZYTA "OBCIACHOWE" GAZETY.
WSZYSCY UŚMIECHNIĘCI, ZRELAKSOWANI

CEL - ODCZAROWANIE SCHEMATU
"OBCIACHOWE" GAZETY - "OBCIACHOWY CZYTELNIK""

NIE MOŻEMY DAĆ SIĘ SPROWOKOWAĆ!!!
CHOĆBY PRZYSZŁO DWUSTU DZIADKÓW ZE SŁOIKAMI I GRANaTAMI MY POZOSTAJEMY ZACZYTANI I "CZILAUTOOOOWI";)))

 

 

intuicja
O mnie intuicja

Niczego się nie boję :) <img

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka